
Ponad 80 proc. wpływu na środowisko danego produktu zależy od decyzji podjętych na etapie jego projektowania. To dlatego UE stawia mocny nacisk na ekoprojektowanie. Ma to pomóc nie tylko w osiągnięciu korzyści środowiskowych, takich jak mniejsze zużycie energii czy mniejsza liczba odpadów, ale także przełożyć się na niższe koszty.
– Ekoprojektowanie wchodzi do norm produkcji wszelkiego rodzaju dóbr, m.in. opakowań. Na to wskazuje m.in. dyrektywa PPWR związana z odpadami opakowaniowymi, ale też dyrektywy dotyczące elektroniki. Chodzi o to, żeby stworzyć taki produkt, który by się nadawał później do recyklingu albo ponownego użycia. Taki, który nie miałby wpływu na środowisko, a jeśli już, to raczej pozytywny niż negatywny. Taki, który powodowałby, tak jak w przypadku elektroniki, oszczędzanie energii, ale też dłuższe wykorzystanie np. pralek, lodówek i tego typu sprzętu – mówi agencji Newseria Katarzyna Błachowicz, wiceprezeska zarządu Klastra Gospodarki Cyrkularnej i Recyklingu – Krajowego Klastra Kluczowego.
Ekoprojektowanie wpisuje się m.in. w politykę Unii Europejskiej w sprawie opakowań, czego wyrazem jest dyrektywa w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych – dyrektywa PPWR. Jej założeniem jest to, by od 1 stycznia 2030 roku każde opakowanie było zaprojektowane tak, by nadawało się do recyklingu, a od 1 stycznia 2035 mogło być w rzeczywistości poddane recyklingowi na dużą skalę, do czego potrzebne są odpowiednio rozwinięte systemy zbierania, sortowania i przetwarzania opakowań. Opakowania o możliwości recyklingu poniżej 70 proc. będą uznane za nienadające się do recyklingu.
– Najlepsze opakowanie to takie, które jest jednorodne, czyli nie mamy w nim powlekanych warstw, nie mamy dodatków, folii, aluminium. Jest ono wykonane z monomateriałów albo takich, które łatwo rozdzielić i one potem mogą zostać ponownie wykorzystane. Kolejna rzecz, na którą zwracamy uwagę, jest taka, żeby opakowania nie miały wolnych przestrzeni. Często widzimy, że przychodzą wielkie pudła wypełnione jakimiś wypełniaczami i tam jest zapakowana jakaś drobna rzecz – wskazuje Katarzyna Błachowicz.
Każdy z tych aspektów ekoprojektowania ma znaczący, bezpośredni wpływ na środowisko, bo stanowi szansę na zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych, czyli głównie dwutlenku węgla. Z drugiej strony takie podejście do tworzenia opakowań pozwala uniknąć emisji toksycznych substancji, z których obecnie jest wykonana część opakowań.
– Jeszcze jeden z elementów ekoprojektowania, jaki wpływa na środowisko, to oczywiście zmniejszenie ilości odpadów, ponieważ jak myślimy o projektowaniu produktów, które będą się nadawały do ponownego użycia albo recyklingu, to będziemy mieli zmniejszoną masę różnego rodzaju odpadów, które z tego powstają. Za tym się kryje oczywiście mniejsze ilości, które trafiają bądź do selektywnej zbiórki, bądź do różnego rodzaju kontenerów, ale także na składowiska. Jedna z dyrektyw mówi, że musimy niwelować ilości składowisk w Unii Europejskiej. Do 2030 roku ten strumień odpadów na wysypiskach powinien się zmniejszyć do 10 proc. Więc musimy rozbudować instalacje do przetwarzania odpadów, ale także myśleć o produkcie w kontekście ekoprojektowania jako produkcie, który można ponownie wykorzystać, który może mieć kolejne zastosowanie, który możemy naprawić, bo to też jest istotne w tych elementach ekoprojektowania – wymienia ekspertka Klastra Gospodarki Cyrkularnej i Recyklingu – Krajowego Klastra Kluczowego.
Zgodnie z danymi udostępnionymi przez Parlament Europejski przeciętny mieszkaniec UE w 2021 roku wytwarzał rocznie prawie 190 kg odpadów opakowaniowych – o jedną piątą więcej niż dekadę temu. Najmniej takich odpadów produkowali Chorwaci (74 kg), a najwięcej Irlandczycy – 246 kg. Polska jest poniżej średniej – 172 kg na osobę. Łącznie Unia Europejska produkuje rocznie ponad 84 mln t odpadów. 40 proc. z nich to papier i karton, a 19 proc. – plastik. Jednocześnie, jak podaje Parlament Europejski, recyklingowi poddawanych jest ok. 64 proc. odpadów opakowaniowych, a 80 proc. z nich zostało odzyskanych.
– W branży opakowań pojawiają się nowe trendy i innowacje. Trzeba jednak być ostrożnym. Są firmy, które faktycznie myślą prośrodowiskowo – żeby te opakowania były bezpieczne, a potem po użytkowaniu trafiały do odpowiednich miejsc. Pojawiają się też jednak greenwashingowe zapewnienia, że opakowanie nadaje się w 100 proc. do recyklingu, po czym się okazuje, że diabeł tkwi w szczegółach i tak naprawdę może by się nadawało do recyklingu, ale nie ma żadnej instalacji, która by mogła temu sprostać. Warto na to zwrócić uwagę – radzi Katarzyna Błachowicz.
Ekoprojektowanie ma bardzo istotną wartość również w sprzęcie elektronicznym. Europarlament podaje, że tylko poniżej 40 proc. odpadów elektronicznych jest poddawanych recyklingowi. Cała Unia Europejska łącznie produkuje 13,5 mln t tego typu odpadów rocznie i jest to niemal dwukrotnie więcej niż w 2012 roku. Unijne prawodawstwo w zakresie odpadów elektrycznych ściśle łączy się z potrzebą ekoprojektowania – celem jest wydłużenie czasu użytkowania i zapewnienie możliwości naprawy sprzętu. Ważną zmianą jest też ta, która ma sprawić, że USB-C będzie uniwersalnym portem dla ładowarek telefonicznych, a od 2026 roku każdy laptop będzie musiał być wyposażony w takie gniazdko. Ekoprojektowanie oznacza też energooszczędność sprzętu elektronicznego.
– Wykorzystanie ekoprojektowania powoduje zmniejszanie zużycia energii o 10 proc. Takie są dane z 2021 roku. To są olbrzymie kwoty dla użytkowników sprzętu, więc odczuwają oszczędności finansowe w kieszeni – przypomina ekspertka Klastra Gospodarki Cyrkularnej i Recyklingu – Krajowego Klastra Kluczowego.
Jak podkreśla, nastawienie na ekoprojektowanie to duże przedsięwzięcie dla producentów, niezależnie od branży, ale w dłuższej perspektywie i ono przyniesie wymierne korzyści.
– To nie jest proces jednego dnia, tak naprawdę producenci muszą przestawić całą myśl związaną z takim produktem, to jest praca nad jego projektowaniem z myślą o tym, co w całym łańcuchu wartości może się z takim opakowaniem, produktem czy sprzętem wydarzyć, więc to jest dłuższy proces. Natomiast docelowo koszty dla producentów będą zmniejszone przez to, że będą płacili mniejsze opłaty za zagospodarowanie powstałych z tych produktów odpadów – wskazuje Katarzyna Błachowicz.